…dzieją się rzeczy magiczne. Jak obiecywali tak też się stało… A mowa tutaj o Trenferencji 2.0, która miała miejsce we Wrocławiu w dniach 08-09.09.2018. Pomimo, że wydarzenie miało dopiero swoją drugą odsłonę to większość z uczestników już nie może doczekać się kolejnej edycji. Muszę tutaj pogratulować organizatorom pod wodzą Andrzeja Bernardyna i Kasi Mrozowskiej wysokiego poziomu konferencji jak i dopracowania organizacyjnego.
Ale do rzeczy… Jak zawsze przy takich wydarzeniach największym problemem jest wybór na który warsztat pójść gdy zajęcia odbywają się w sześciu salach jednocześnie. Pierwszym spotkaniem w moim przypadku był wykład połączony z dyskusją prowadzony przez Roberta Fabera na temat „Lajki nie opłacają rachunków – czyli jak pozyskać Klientów dzięki social mediom”. Prelegent podzielił się z nami przydatnymi wskazówkami dotyczącymi tego jak sprawić by nasza firma była lepiej widoczna w social mediach. Sesja popołudniowa to niesamowita Gabriela Borowczyk i kilka czystych kartek, które w mgnieniu oka zostały zamalowane według wskazówek i dzięki inspiracji prowadzącej. Pomimo dość później godziny i zmęczenia Gabrysia zaraziła mnie swoim Powerem. Dlatego ten warsztat będę pamiętała jeszcze bardzo długo. Będąc osobą, która uważa, że „czarny to też kolor”, „rysować to ja nie umiem” dowiedziałam się jak sprawić by flipcharty wyglądały przejrzyście, jaką kolorystykę zastosować, a przede wszystkim, że jednak coś tam narysować potrafię. 🙂 Wiedzę z warsztatu wykorzystałam na niedawnym szkoleniu, które miało miejsce dwa dni po konferencji. I pamiętajcie #takmiałobyć.
W niedzielę uczyłam się od Krzyśka Adamskiego i uczestników warsztatu, podczas którego wiedzę o sprzedaży poznawaliśmy na przykładzie konkretnego case’a. Pomiędzy warsztatami działy się inne magiczne rzeczy, takie jak panele dyskusyjne i merytoryczna wymiana wiedzy pomiędzy uczestnikami na temat między innymi nowych form szkoleniowych. Organizatorzy dbali o nas na różne sposoby: smacznie karmiąc, masując, integrując, udostępniając pokój wolnej formy czy dając możliwość skorzystania z usług partnerów.
Podsumowując, Trenferencja to porządna dawka wiedzy, a także możliwość nawiązania nowych znajomości i przestrzeń do wspólnej wymiany doświadczeń. I już czekam na to aż wyruszę w kolejny taki rejs za rok.